„Żeby tu nie było ojca to bym ci przypier….”, „ja ci pokażę”, „załatwię cię” – groźby karalne czy nie?
O groźbie karalnej mówimy wtedy, gdy:
– ktoś grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej,
– groźba ta wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona (art. 190 k.k.).
Sprawca podlega wówczas:
– grzywnie,
– albo karze ograniczenia wolności,
– albo karze pozbawienia wolności do lat 2.
Jak jednak rozpoznać, czy wypowiedziane słowa są faktycznie groźbą karalną i czy za taką groźbę można uznać np. gest lub rysunek? Praktyka pokazuje, że ustalenie, co jest groźbą karalną nie jest oczywiste.
Dla przykładu, słowa o treści: „żeby tu nie było ojca to bym ci przypier….” nie zostały uznane przez sąd za groźbę karalną. Zgodnie z poglądem sądu słowa te nie są równoznaczne ze zwrotem „pobiję cię”, a „językowy sens tej wypowiedzi, jak i okoliczności, w których została ona sformułowana nie pozwalają na uznanie, że odnosi się ona do zdarzeń przyszłych i próżno w niej szukać intencji zapowiedzi dokonania zamachu (…)”.
Za groźbę karalną może być z kolei uznany np. gest, rysunek, wyraz twarzy lub zachowanie, jeżeli w sposób zrozumiały uzewnętrznia groźbę popełnienia przestępstwa. Można także wyrazić groźbę posługując się różnymi przedmiotami, np. nożem lub… samochodem. Zgodnie z poglądem orzecznictwa – groźbą karalną może być np. zbyt bliskie podjeżdżanie do pokrzywdzonego z jednoczesnym zwiększaniem obrotów silnika, gwałtowne hamowanie lub przyśpieszanie oraz robienie tzw. kółek w pobliżu dzieci.
Nie jest natomiast groźbą karalną pogróżka, która jest niejasna i ogólnikowa. Z reguły, z treści pogróżki nie można ustalić, o popełnienie jakiego przestępstwa chodzi lub też na czyją szkodę ma ono zostać popełnione. Wyrażenia typu „znajdę cię”, „jeszcze zobaczysz”, „pożałujesz”, „jeszcze mnie popamiętasz” nie są jednoznaczne z zapowiedzią popełnienia przestępstwa, a właśnie zapowiedź popełnienia przestępstwa musi być treścią groźby.
Pamiętać także należy, że istotą groźby jest oddziaływanie na psychikę pokrzywdzonego. Groźba powinna więc wzbudzać w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Nie będzie zatem groźbą wypowiedź „zabiję cię”, „uduszę cię”, jeśli mając na uwadze kontekst sytuacyjny, w jakim słowa zostały wypowiedziane, nie ma wątpliwości, że nadawca wypowiedział słowa np. dla żartu, a odbiorca nie potraktował tych słów poważnie.
W konsekwencji, dla ustalenia, czy mamy faktycznie do czynienia z groźbą karalną, trzeba ocenić kontekst sytuacyjny, całokształt zachowania i intencję grożącego oraz subiektywne odczucie zagrożonego. Przy groźbie słownej analizujemy również treść (sens) użytych słów.
Na koniec warto też pamiętać, że choć słowa typu „ja ci pokażę”, „załatwię cię” nie wyrażają nic konkretnego i ich treść nie stanowi groźby karalnej, to mogą być zakwalifikowane jako wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń (tj. złośliwe niepokojenie). Wówczas sprawca podlega „jedynie” karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Adw. Julia Kęs
Podstawa prawa:
– Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2008 r., IV KK 471/07,
– Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 15 maja 2019 r., V KK 102/19
– Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 15 października 2008, II AKa 140/08
– Wyrok Sądu Rejonowego w Środzie Śląskiej z dnia 17 grudnia 2013, II K 84/13
– Stefański Ryszard A. (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. 2, str. 1083-1088;
– art. 190 k.k., art. 107 k.w.
Stan prawny na dzień 26.06.2020 r.
Wszelkie informacje zawarte na stronie mają charakter orientacyjny i nie stanowią porady prawnej. Kancelaria Adwokacka Adwokat Mirosław Kęs oraz Kancelaria Adwokacka Adwokat Julia Kęs
nie ponoszą odpowiedzialności za wykorzystanie informacji na stronie zawartych bez wcześniejszego zasięgnięcia profesjonalnej porady specjalistów Kancelarii.
Copyright © 2017 - MJK Kancelarie Adwokackie. Wszelkie prawa zastrzeżone. Polityka prywatności.